od kilku tygodni bolał mnie odcinek lędźwiowy kręgosłupa - a od tygodnia ból "przeniósł" się do lewego kolana;
unierochomił mnie, każda pozycja inna niż leżenie powoduje silny ból w kolanie
kolano nie uległo urazowi, ortopeda wykluczył rwę kulszową
leki, które brałem do tej pory nie przyniosły poprawy (diclofenac czopki 100mg, dexaven, olfen, katadonal, neurovit), leki przeciwbólowe również nie zmniejszają dyskomfortu (paracetamol 1000mg) - dopiero Zalgiar z tromadolem przyjęty dzisiaj dał mi chwilę wytchnienia
zdjęcie rtg wskazuje na zwężenie przestrzeni między L4 i L5
to, co do tej pory wyczytałem na ten temat wskazywałoby na ucisk nerwu w tym miejscu kręgosłupa powodujący ból w kolanie
jednak opinia lekarzy w szpitalu (ortopeda i neurolog) jest taka, że "nic" mi nie jest
kończę właśnie pierwszy tydzień zwolnienia, następny też mam już niestety na L4 - a diagnozy dalej nie mam
za chwilę postaram się dostać do ortopedy - może dowiem się czegoś nowego
co mógłbym zrobić aby przyspieszyć proces diagnozowania mojego przypadku?
mam 41 lat i prowadziłem do te pory bardzo aktywne życie, więc nie chciałbym utknąć na łóżku na dłużej niż to konieczne