Od kilku dni odczuwam w gardle coś wędrującego, daje to poczucie dlawienia, często mam odruch wymiotny.Dzis lekarz stwierdzil, ze to zlepek flegmy na strunach glosowych, przepisal leki. Mimo przyjecia kilu dawek leki nie poprawiają mojej sytuacjji, wiem, ze na efekty musze poczekac kilka dni, ale nie wytrzymam dluzej tego poczucia obecnosci ciala obcego, poddławiania.Ktos mial juz taki problem i jakos sobie poradzil? pomozcie.