Szanowna Pani,
W pytaniu zadanym przez Panią dużo jest nieścisłości i trochę za mało informacji, abym mógł udzielić kompletnej porady. Po pierwsze nie podaje Pani umiejscowienia róży - zastoje w krążeniu żylnym w obrębie kończyn dolnych mogą być czynnikiem ryzyka wystąpienia tego zakażenia bakteryjnego spowodowanego przez paciorkowce, jednak bez informacji o lokalizacji choroby, nie mogę odnieść się bezpośrednio do przyczyn powstania zakażenia. Jeśli chodzi o wspomniane przez Panią "przepychanie żył u nóg" - czy na pewno chodzi o żyły? Zdecydowanie częściej w zakresie działalności chirurga naczyniowego stosuje się różnorodne zabiegi udrażniania tętnic w obrębie kończyn dolnych. Związane jest to z przewlekłym niedokrwieniem. Poza tym nie mam żadnych informacji o ewentualnych chorobach naczyniowych, na które cierpi Pani mama. Chodzi tu głównie o takie jednostki chorobowe jak zakrzepowe zapalenie żył głębokich lub powierzchownych. Brak również informacji o tym, czy było wykonywane badanie USG Doppler naczyń kończyn dolnych, które ocenia przepływy i jest podstawą kwalifikacji do jakichkolwiek interwencji chirurgicznych. I ostatnie: w dzisiejszej chirurgii naczyniowej istnieje przynajmniej kilka metod udrażniania naczyń - chirurg wybierze oczywiście tę najkorzystniejszą dla Pani mamy. Pozdrawiam