witam.
moja córka ma 12 lat , ostatnio zaczęła się skarżyć na ręce.wygląda to tak .Nagle bez wyraźnej przyczyny wykrzywia jej palce, trwa to pare sekund i niby wszystko wraca do normy. opisuje to jako chwilowy przykurcz, który uniemożliwia jej poruszanie ręką ,palcami. w tym momencie. Dziewczynka jest zdrowa, nigdy nie leczona przewlekle na poważne choroby.Nie ma reguły na pojawienie się tego zjawiska, mam na myśli porę dnia , czy jej nastrój .Przykładowo może wziąć miskę z płatkami ,która wypadnie jej z rąk.Nie zdarza się to u jednej ręki tylko czasem u lewej a czasem u prawej. Jedyne co przyszło mi do głowy to niedobór witamin więc zaczęłam jej dodatkowo podawac magnez ,b6 , wapń.Martwię się bo może to być groźne,jesteśmy w Anglii a tu niestety nie Polska i na wszystko podają paracetamol .
Z góry dziękuję za pomoc i podpowiedzi.