Mam 35 lat, nie mam żadnych innych dolegliwości.
To te ćwiczenia:
http://imageshack.com/a/img905/9751/viPJTB.jpg /
Czy to jest sugestia, że może wykonuję te ćwiczenia źle, jeśli bolą mnie po nich uda? A może za dużo? Bo mnie się wydaje, że 10 razy dziennie, jak mam napisane to dużo. Robię może połowę, więcej nie mogę ze względu właśnie na to napięcie czy sztywność ud. Najbardziej mnie interesuje co zrobić, żeby wrócić do pełnej sprawności? I chciałabym oczywiście "rozwiązać problem", bo same znieczulenie na ból mnie nie interesuje. Wolę czuć ból i co mi dolega, żeby czuć też poprawę i wyleczenie. Jeśli ten lek ma zmniejszyć miejscowy stan zapalny, to nie jest to część leczenia? Czy stan zapalny może sam się zmniejszyć, czy zniknąć bez leków? Czy jeśli stan zapalny jest jedynie objawem, to czy po jego zredukowaniu stan kolan się nie poprawi? Co rozwiąże problem (jeśli to możliwe)?