Szanowna Pani,
zakażenia układu rodnego są jednymi z przyczyn problemów z zajściem i utrzymaniem ciąży. Nie są to jednak utrudnienia stałe z uwagi na możliwości leczenia. Na pewno wymaga Pani poszerzenia diagnostyki, przede wszystkim obrazowej - konieczne jest wykonanie USG przezpochwowego oraz jamy brzusznej celem wykluczenia ewentualnych wad dróg rodnych i układu moczowego. Bakterie które zostały u Pani stwierdzone należą do dwóch różnych grup - streptococcus agalactiae - to paciorkowiec którego obecność (nosicielstwo) powinno być sprawdzane pod koniec ciąży u każdej kobiety. W sytuacjach dodatnich wyników przy porodzie drogami natury konieczne jest podanie dziecku antybiotyku. Natomiast Escherichia coli ESBL+ jest rzadziej spotykanym patogenem i o wiele bardziej zjadliwym. Przede wszystkim dlatego że w jej leczeniu konieczne jest stosowanie leków dożylnych. Skrót ESBL oznacza że bakteria ta produkuje enzym rozkładający większość antybiotyków beta-latamowych, a co za tym idzie należy ją leczyć karbapenemami (ich nie rozkłada) ale one są dostępne tylko w postaci dożylnej. Zakażenia narządu rodnego bardzo często współistnieją z zakażeniami układu moczowego dlatego tak ważne jest ustalenie głównej przyczyny i jej odpowiednie leczenie. Należy też pamiętać o możliwości kontaminacji próbki co również przełoży się na fałszywy wynik posiewów. Na pewno jednak nie są to przyczyny które mogą Pani uniemożliwić zajście w ciążę.