Co w sytuacji stresu długotrwałego (kilka lat), który nie pochodzi jakby z zewnątrz, ale jest skutkiem problemów osobowościowych? Niestety dotyczy to mnie i do tego od jakiś 2 lat często źle się czuję - określiłabym to jako uczucie, że "coś mnie bierze" - trochę boli głowa, trochę kości/mięśnie/ trochę gardło, temp. od 36.3 do 37.1 (około). Ostatnio też częściej chodziłam do lekarza, ale skończyło się na przepisaniu tabletek odczulających (nie robiłam testów na alergie). Brałam już: tran, witaminę C rutin, jeżówkę, aloes i sporo Groprinosinu. Chodzę regularnie do psychologa, pracuje i staram się funkcjonować jakoś normalnie, ale męczą mnie te przeziębienia.