Witam, mam problem .
Wciąż ciągnie mnie na wymioty, a nie wymiotuję.
Tak, jakby coś siedziało w przełyku, ciągła susza i ślinotok. Mam to już jakiś czas, a zaczęło się w szkole: siedzę na lekcji, a tu nudności, raz zwymiotowałem, później przeszło po tygodniu albo dwóch.Też dziwne było to, że gdy naciskam palcem na przełyk, to nagle ciągnie mnie na wymioty. A teraz mam to samo, gdy ucisnę się pod żebrami z lewej strony. Mam to również, gdy rano jem śniadanie. Jest to bardzo uciążliwe. Może to na tle nerwowym?