Od dwóch lat mam biały nalot na języku,ale od roku język już boli a w dodatku pojawiają się duże czerwone plamy od strony zębów.Bardzo często boli mnie gardło przeważnie jak ten nalot jest obfity.Będąc w szpitalu przy bronchoskopi pobrano mi popłuczyny i wyhodowano grzyby pleśniowe liczne; Aspargillus niger (wzrost obfity) ale rok później już nie było a teraz chyba to nawet nie pobrali badań a z tym nalotem nie mogę dać rady.Bardzo sie tym przejmuję wzrasta mi ciśnienie nie mogę spać po prostu nerwica.Od czerwca zjadłem 5 op flukonazole , 3 op. nystatyny i nic.Dodam że 11 lat temu miałem operacje rakowiaka płuca prawego i mam astmę oskrzelową i reflux oraz stłuszczenie wątroby i stany lękowo depresyjne.Proszę o wskazówki bo coraz gorzej ze mną.