Witam. Mam usuniętą pierś z powodu ropni. Obecnie w trakcie rekonstrukcji. Węzły mam zostawione. Czy jak już będę miała założony implant to do końca życia nic nie będzie mi się tam działo? Skoro piersi brak to nowotworu np nie mogę mieć? I kontroli też już nie trzeba ? Czy implant starcza na całe życie i nic nie może się z nim stać?
Profilaktyczne pytanie :)