Witam,
Po dość szczegółowej lekturze pewnego stomatologicznego forum dyskusyjnego doszedłem do wniosku, że najskuteczniejszym znieczuleniem jest artykaina. Niestety z mojego doświadczenia wynika, że w większości gabinetów ciągle stosowana jest lidokaina (xylonor itd.) i to nie tylko do zwykłego leczenia ale także do np. leczenie kanałowego (bez zatruwania). Moje pytanie brzmi czy dobry gabinet stomatologiczny faktycznie nie powinien znieczulać lepszymi substancjami ?? Dodam, że niestety najczęściej znieczulenie lidokainą nie jest do końca skuteczne.