Question

Witam. Piszę do Państwa, ponieważ mojej Mamie dokucza dziwny "ból" w brzuchu. Sprecyzowanie tegoż bólu nie jest proste, ponieważ on się przemieszcza - raz jest nisko, raz podchodzi pod żebra..

Mama sprecyzowała go jako uczucie "kluchy". Były robione badania USG, które wykazały pewne problemy z jakimś lejkiem (~ zapchanie). Znaleziono też problem z nerką - coś  typu torbiele... chyba jakoś tak. Nie były one jednak aż tak ważne jak ten lejek.

Badanie kolonoskopii również nic nie wykazało - wszystko w normie.

Wczoraj Mama pojechała autem do szpitala, tam dali jej jakiś zastrzyk rozkurczowy - po którym do rana było spokojnie. Jeszcze zanim wróciła do domu pojechała do innego szpitala urologicznego - tam lekarz tylko dotknął oburącz bioder i "wygonił" mamę do przychodni, ponieważ - jak On twierdzi - to nie jest nagły przypadek aby go leczyć w szpitalu! - Co za...

Proszę doradźcie, co jeszcze można zrobić? Iść prywatnie do urologa, czy może zrobić gastroskopię żołądka?..


Aha i co ważne.. ból przechodzi po wygrzaniu np. butelką z ciepłą wodą.

Answer 1

W przypadku utrzymywania się bólu można wykonać tomografię komputerową jamy brzusznej i miednicy mniejszej, która jest dokładniejszym badaniem, niże USG jamy brzusznej. Jest mało prawdopodobne, że gastroskopia określi przyczynę bólu. Ważne jest również, czy bólom towarzyszą inne objawy np. zmiana rytmu wypróżnień, konsystencji stolca, utrata apetytu, utrata masy ciała, gorączka. Szkoda, że nie znamy dokładnego opisu USG, jeżeli jesteście w jego posiadaniu to przepiszcie wynik.

Comments

Niestety nie posiadamy opisu USG. Co do rytmu wypróżnień - był on zmieniony, tj. częste oddawanie moczu, stolec rzadki. Apetytu Mamie brakowało bo za bardzo się tym wszystkim przejmowała, poza tym lekarz stwierdził że nie może jeść tego, tego i tamtego... co i tak nic nie dawało.

Utrata masy ciała występuje.. ale może być związana z tym co napisałem wyżej.

Badania krwi, moczu, kału, USG, gastroskopia, kolanoskopia nic nie wykazały. Przeprowadzone były jeszcze badania na drożność kielicha (sam nie wiem dokładnie jak on się nazywał), gdyż było stwierdzenie lekkiego zapchania. Doktor w szpitalu wysłał mamę do lekarza rodzinnego, bo to podobno nic groźnego.

I jest jeszcze jedno pytanie.. czy to może być nerwica?