Strasznie bolał mnie ząb, więc wybrałam się do dentysty. Okazało się że to jest zgorzel. Lekarz najpierw dał mi jakieś lekarstwo, z którym chodziłam tydzień następnie dał inne lekarstwo na 2 tygodnie, a dzisiaj założył jakiś jeszcze inny lek tym razem na ok. 3 tygodnie. Po tym terminie ma zacząć leczenia kanałowe. Pod koniec wizyty zapytałam czy nadal kobiety w ciąży (jestem w 15 tyg. ciąży) mają "kanałówkę" za darmo. Lekarz odpowiedział, że tak, ale jak się miało zgorzel to nie ma refundacji i muszę zapłacić ok. 400 zł za leczenie przy następnej wizycie. Czy to prawda że przy zgorzeli nie ma refundacji jak się jest w ciąży?