Najpierw było swędzenie dolnych policzków,potem prawej górnej małżowiny i za uchem,pojawia się mokra wydzielina,a na obrzeżach ucha jest chropowatość pogrubienie, czasami pojawia się swędzenie poniżej skroni i pod uszami,pryskam spirytusem, smaruję maścią z żyworódki, trochę jest lżej, nie ma gorączki,czuję się nieźle,ale swędzenia są niemiłe, także w nocy, bolesności sutka niema,wydzieliny z ucha też nie ma. Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Kłania mi się dermatolog,a już podejrzewałam symptomy groźnej choroby.