Szanowna Pani,
Pani problemem zajmuje się dziedzina zwana medycyną estetyczną, która przebojem opanowała rynek komercyjnych usług medycznych (kosmetycznych). Zmarszczki mimiczne, a do takich należą bez wątpienia zmarszczki wokół ust, są naturalną konsekwencją procesów starzenia się skóry. Nie bez znaczenia jest również działalność hormonów takich jak estrogeny (występują spore wahania ich poziomu w okresie menopauzy) czy zmniejszenie aktywności procesów regeneracyjnych. Nowe komórki powstają coraz wolniej i rzadziej, są również słabiej odżywione – wraz z wiekiem ustaje stopniowo tworzenie nowych naczyń krwionośnych, spada również stężenie tlenu w komórkach całego ciała.
Stosowanie kremów, nawet tych najdroższych i najbardziej renomowanych, może jedynie delikatnie opóźnić wyżej wymienione procesy, ale na pewno ich nie cofnie. Tym bardziej stosowane przez Panią peelingi skóry nie będą miały żadnego znaczenia w walce ze zmarszczkami mimicznymi. Wymierne efekty przynosi dziś medycyna estetyczna. Jednak bardzo proszę dobrze zapoznać się z ofertą salonu i ich cennikiem, a przede wszystkim z kompetencjami lekarza wykonującego zabiegi.
Pozdrawiam