Codzienne ekspozycje na wyziewy - spaliny w samochodzie, trwające od kilkunastu minut do 1-1,5 godziny. Początkowo "zły" zapach wzięliśmy za wyziewy z klimy, jednakże 2-krotne czyszczenie nie zmieniło nic. Po przyciśnięciu serwisu, odkryli przedmuchy z wydechu. Wywiało uszczelkę, za słaba obejma spowodowała zarzucanie tego syfu = trucizny do wnętrza samochodu. Efekt - bóle, zawroty głowy, bóle mięśni, wapń na poziomie nawet 3,2, co za tym idzie PTH od 9 do 5, przy normie od 14, fosfor na poziomie, nawet 1/2 należnego zaburzenia RKZ i gazometrii. pO2 24 przy min 60,0 mm Hg , BE 5,8 przy max 3,0, spadek immunoglobulin do 1/3 minimalnych wartości referencyjnych, zaburzenia morfologi na poziomie nagłych pobytów na wysokości powyżej 3 tys. m.
Co robić? gdzie iść? Jak leczyć?
dziewczyna lat 37