Szanowna Pani,
Róża jest nazywana chorobą zakaźną, co może sugerować niebezpieczeństwo zarażenia w bezpośrednim kontakcie z osobą chorą. Jednak do zakażenia dochodzi w zdecydowanej większości u osób starszych, noworodków i dzieci. Osoby z niedoborami immunologicznymi, cukrzycą, skórnymi owrzodzeniami, zakażeniami grzybiczymi, z upośledzonym drenażem limfatycznym (np. po mastektomii, operacjach na miednicy, wszczepiania bajpasów) oraz alkoholicy mają zwiększone ryzyko wystąpienia róży. Aby doszło do zakażenia, bakterie z grupy paciorkowców (wywołujące właśnie różę) muszą się dostać się w wyniku urazu mechanicznego tkanek do wnętrza rany (istnieją też inne możliwości zakażenia ale są bez znaczenia w związku z pytaniem, które Pani zadała). W związku z tym proponuję samodzielnie odwiedzić Tatę, a wizytę z dziećmi przełożyć na czas, kiedy dojdzie do całkowitego wyleczenia pacjenta. Pozdrawiam