Witam serdecznie :)
w grudniu 2013r zrobiłam przypadkową cytologię i wynik nie był dobry.Powtórzyłam go w marcu 2014 i mam ASC-US.Doktor nie może zastosować żadnego leczenia, ponieważ mam jaskrę obu oczu , a na lewe oko miałam już 3 operacje na odklejenie siatkówki i nadal się leczę. Lekarz powiedziała że jeżeli organizm sam nie zwalczy tej infekcji pobierze mi wycinek. Nadmienię że mam 49 lat i nigdy nie miałam żadnej nadżerki a moje cytologie zawsze były bdb. Obecnie mieszkam za granicą ,ale leczyć będę się raczej w Polsce.Bardzo proszę o informacje, skąd u mnie taki wynik? Lekarz coś mi wspominał że może być to przyczyna partnera. Jesteśmy sobie wierni, więc tym bardziej mnie to niepokoi.W internecie wszystko jest opisane tak ogólnikowo,a ja mam nóż na gardle.Strasznie się boję.Jakie w moim przypadku można zastosować leczenie, czy współżycie nie pogłębi tej choroby? Bardzo proszę o szczegółowe wskazówki .Może są jeszcze ważne pytania, których nie zadałam ,ale jestem tak zestresowana tą sytuacją że , niekiedy trudno mi się skupić na czymkolwiek.Serdecznie dziękuję za uwagę i szybką odpowiedz. Następną cytologię ,albo już wycinek będę miała na początku czerwca ,bo będę w Polsce.
Pozdrawiam serdecznie:-) Elżbieta