Witam,
mam problem z wypadającymi włosami, które w dodatku w ogóle nie rosną... Udałam się z tym do Pani dermatolog, która kazała zrobić wszystkie badania. Okazało się że poziom żelaza jest za niski, więc przepisała tabletki. Ponowiłam badania po 2 i pół miesiąca - poziom żelaza się unormował. Jednak włosy dalej lecą z głowy w ogromnych ilościach. Doskonale zdaje sobie sprawę, że dziennie włosy wypadają i może ich być nawet około 150, ale u mnie jest to nawet dwa razy tyle. Dodatkowym problemem jest to, że moje włosy wcale nie rosną i nie jest to tak, że łamią się, bo są zdrowe. Nigdy w życiu nie miałam włosów dłuższych niż do ramion. Czy można coś na to poradzić? Co zrobić żeby przestały wypadać i zaczęły w końcu rosnąć?! Proszę o pomoc. Pozdrawiam.