Witam. Z mężem staramy się o dzidzię już 3 lata i nic. Pojechałam do profesora z Lublina na wizytę po raz pierwszy. Lekarz zlecił badanie nasienia męża i mój progesteron. Wyniki jak powiedział lekarz są b.dobre. Miałam robione również badanie HSG, które wykazało prawy jajowód drożny. Lekarz mi powiedział ,że teraz mam brać tylko kwas foliowy i czekać na ciążę. Powiedział,że wszystko jest ok i nie ma się czym martwić. I teraz moje pytanie, czy po HSG zajdę w ciążę? Czy mam większe szanse ? Czy muszę mieć laparoskopię? Z tego co mówił lekarz to wiem,że po HSG jest większa szansa. proszę o odpowiedź i z góry dziękuję :)