Szanowna Pani,
Wspomniany przez Panią problem nasila się szczególnie zimą. Dzieje się tak, ponieważ nasze usta, (gdzie warstwa naskórka jest zdecydowanie cieńsza niż skóry i nie mamy gruczołów łojowych, które wytwarzają mający świetne działanie ochronne łój) narażone są na działanie niskiej temperatury, zimnego wiatru oraz suchego powietrza w ogrzewanych pomieszczeniach. Konieczna jest ochrona, którą jak rozumiem Pani stosuje. W chwili obecnej na rynku obecnych jest bardzo wiele preparatów zapobiegających pierzchnięciu ust, jednak nie wszystkie działają jednakowo. Zachodzi tutaj bardzo zróżnicowana odpowiedź czerwieniu wargowej na składniki preparatu, stąd duże różnice w skuteczności działania. Proponuję zmienić stosowane kosmetyki na inne, dobrym pomysłem może być również zastosowanie tradycyjnych metod jak na przykład wielokrotne smarowanie ust miodem, który ma właściwości kojące, a zawarte w nim substancje przeciwbakteryjne i przeciwzapalne zwiększą skuteczność działania. Wspomniała Pani o ewentualnym braku witamin i jego wpływie na stan ust - powstają wtedy tak zwane zajady (nadżerki), których obecności Pani nie zgłasza. Chodzi tu o brak witamin z grupy B, głównie witaminy B2. Należy jednak pamiętać o tym, iż niedobór tego mikroelementu zdarza się niezwykle rzadko, ponieważ jest on obecny w wielu pokarmach codziennego spożycia. Jeśli zmiany na ustach będą się nasilały, proponuję jednak wizytę u dermatologa. Pozdrawiam