W pażdzierniku 2014r. miałam wypadek samochodowy po którym zdiagnozowano złamanie wyrostka kolczystego C7. W związku z tym leczę się u ortopedy i neurologa. Kilka dni po tym wypadku zaczęło bardzo boleć mnie prawe kolano, wieczorem było spuchnięte i jego barwa była inna niż kolana lewego(sino-czerwona), a gdy szłam, to miałam wrażenie, że ucieka mi na zewnątrz(musiałam się bardzo kontrolować, żeby nie stanąć krzywo). Będąc na wizycie u ortopedy powiedziałam mu o tym fakcie. Jednak p.doktor był "skupiony" na złamaniu wyrostka, a na kolano kazał robić zimne okłady i bandażować je. Stosowałam sie do jego zaleceń przez miesiąc. Na następnej wizycie powiedziałam, że te zabiegi nic nie dają, na co p.dr. że nie wie dlaczego i żeby czekać to może przejdzie. Dwa tygodnie temu wzięłam w końcu sprawy w swoje ręce i poszłam do lekarza rodzinnego po skierowanie na RTG prawego kolana i..... opis "Cechy prawostronnej gonartrozy". Trochę poczytałam i wiem, że może to być efektem urazu. Moje pytanie: czy, to poważne, Jak się to schorzenie leczy, czy można je wyleczyć całkowicie i czy faktycznie trzymając stopę na pedale hamulca może dojść do takiego urazu??? Z góry dziękuję za odpowiedż.