Od roku czasu mam anemie z niedoboru zelaza, moje wyniki zawsze sa grubo ponizej dolnej normy tzn norma jest 6.6-21 umol to moj wynik jest 3.1 4.0 2.8 nigdy nie miesci sie w dolnej granicy. Biore zelazo pzepisane przez lekarza jem rzeczy bogate w ten skladnik, ale nic do czasu mi to wcale nie przeszkadzalo ale teraz juz mam strasznie sucha skore mimo natluszczania dbania pielegnacji 10minut i znow jest sucha, usta tez mam strasznie suche i obolale robia mi sie opryszczki czego nie mialam moze jedna na rok ale teraz srednio co 3tygodnie albo miesiac jest to strasznie uciazliwe nawet skore mam sucha na sutkach i mam obolale troche piersi nie wiem dlaczego zyje normalnie. Bylam u ginekologa wszystko jest okej nawet miesiaczki mam co 2msc i trwaja po 2-3dni wiec nie tedy ucieka zelazo bylam u gastrologa kolonoskopia i gastroskopia nic nie wykazaly wszystko jest okej. Mialam isg brzucha mam drobne zlogi w jednej nerce i szczawian wapnia w badaniu ogolnym moczu z domieszka malej ilosci krwi w jednym badaniu a w drugim na czasie teraz robione ostatnio tylko szczawiany wapnia sa. Nie wiem czy to wszystko ma zwiazek czy nie? Czy ta suchosc skory ma zwiazek z tym zelazem? Mam 21lat