W 7-8 tygodniu ciąży, dziecko wielkością porównywalne jest z fasolką. Więc trudno, by było uczucie, że "coś wypadło" i to był płód. Mogło być to w innym momencie, nie koniecznie tym. Szczerze, to nawet nie masz co z tym zrobić, bo trudno udowodnić, że tam był płód. Za wcześnie na takie rzeczy, gdyby to był co najmniej 10-12 tydzień, to sprawa mogła by wyglądać inaczej. Jedno jest pewne, nie możesz się załamywać i obwiniać, że twoje dziecko zostało spłukane, bo to raczej mało prawdopodobne. Z całą sytuacją, raczej nic nie zrobisz. Musisz się wziąć w garść! Pozdrawiam.