Jestem nauczycielką i co miesiąc mam problemy z gardłem. Zaczyna się od bólu gardła, kataru i na kolejny dzień zmienia mi się głos, a na następne już nie mogę wydobyć z siebie tonu. Dodam, że mam problemy z zatokami- katar mam praktycznie cały rok, tylko w różnych odsłonach. Pracuję dopiero 3 rok, na początku zanik głosu zdarzył mi się raz w roku, a w tym roku (szkolnym) to już 5 raz. Gdy idę do lekarza to zawsze zapisuje mi antybiotyk. Ile można brać antybiotyki? Z domowych sposobów próbowałam już wszystkiego: płukanki ziołami, solą, wodą utlenioną, inhalacje ziołami, olejkami, picie mleka z miodem i masłem, siemię lniane, sól emska. Z tabletek do ssania też już próbowałam wszystkiego: isle, homeovox, wit. a+e do ssania, vocaler itp. Co mam robić, aby ten stan się nie powtarzał ciągle? Jaki jeszcze inny sposób na chrypę, ból gardła, zanik głosu? Pomocy!